Masakrablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(33)

button stats bikestats.pl Szybki serwis rowerowy reBike.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy masakra.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Cross

Dystans całkowity:11988.32 km (w terenie 852.20 km; 7.11%)
Czas w ruchu:422:39
Średnia prędkość:18.61 km/h
Maksymalna prędkość:64.10 km/h
Suma podjazdów:1880 m
Suma kalorii:23347 kcal
Liczba aktywności:407
Średnio na aktywność:29.46 km i 1h 31m
Więcej statystyk

Objazd trasy maratonu w Mogielnicy

Wtorek, 11 września 2012 | dodano:12.09.2012Kategoria Cross
Km:60.00Km teren:0.00 Czas:03:23km/h:17.73
Pr. maks.:55.90Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Osoby uczestniczące w objeździe: Michał, Tomek, Dawid i ja.
Rozwinięcie opuszczę...
Zakończenie: Złapałam kolarskiego doła.

Z poważaniem
XYZ

Do koleżanki

Wtorek, 11 września 2012 | dodano:12.09.2012Kategoria Cross
Km:12.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Po zmroku

Nocna jazda na Grochowiczną

Poniedziałek, 10 września 2012 | dodano:12.09.2012Kategoria Cross
Km:39.50Km teren:0.00 Czas:02:03km/h:19.27
Pr. maks.:45.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Z Mariuszem, Wojtkiem oraz Pawłem. Chcieliśmy pojechać inaczej na Grochowiczną, z głównej skręcając o lewo na stromy podjazd i wjechać do lasu. Nie udało nam się to jednak, ponieważ zaraz gdy wjechaliśmy, musieliśmy zawrócić... Po ścince drzew było nie posprzątane i nie dało się jechać. Jadąc tam musiałam skrzywić hak, ponieważ potem przerzutka mi przeskakiwała. Pojechalismy więc z powrotem, standardową drogą na Grochowiczną. Skręciliśmy w prawo na Niechobrz, minęliśmy krzyż i wróciliśmy szuterkiem do Racławówki. Tam też Paweł zaprowadził nas na terenowy odcinek, który omija główną drogę i skraca ją. Na końcu Mariusz pojechał na Przemysłową a my we trójkę na Powstańców Warszawy, gdzie się pożegnaliśmy.

Byleby się nie spocić!

Piątek, 7 września 2012 | dodano:07.09.2012Kategoria Cross
Km:34.00Km teren:0.00 Czas:01:55km/h:17.74
Pr. maks.:50.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Jeszcze nie w 100% zdrowa, ale już z lepszym samopoczuciem :)
O 19:30 pojechaliśmy z Pawłem na Grochowiczną. Chciałam w końcu się ruszyć i przetestować kierownicę. Przy okazji przetestowałam nowe długie ocieplane spodnie rowerowe z Lidla. Chociaż niepotrzebnie, bo było gorąco, dużo cieplej niż rano i w ogóle nie było wiatru. Źle się ubraliśmy, było nam za gorąco. Jechaliśmy spacerowo, ponieważ nie chciało nam się cisnąć i nie potrzebnie pocić :P
Czuje się ok, ale pary w nogach jeszcze nie czuje, ale w przyszłym tygodniu już muszę pocisnąć. Coraz więcej stresu na uczelni w związku z "kampanią wrześniową" i trzeba będzie go jakoś rozładować. Jednym ze sposobów jest właśnie rower :)

Modyfikacja Cyco

Poniedziałek, 3 września 2012 | dodano:05.09.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km:8.00Km teren:0.00 Czas:00:23km/h:20.87
Pr. maks.:31.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
W poniedziałek troszkę chora pojechałam do serwisu, by Paweł poszedł kupić mi kierownice i od razu ją zmienił. Jednak w sklepie nie było takiej, jaką chciałam. Wieczorem zamówiliśmy kierownicę na allegro. Nie zauważyliśmy, że sprzedawca jest w Rzeszowa :) Pojechaliśmy we wtorek odebrać kierownicę, lecz już jechałam Rometem i też jeszcze nie w pełni zdrowa.

Sumując: Rower dostał nową kierownicę i nowy mostek. Kierownica Truvativ XC Riserbar 650mm i mostek Truvativ Stylo T20.

Mój Twentyniner :) *_*

Cyco z nową kierownicą i mostkiem © Masakra


Twentyniner Cyco z nową kierownicą i mostkiem © Masakra


Twentyniner Cyco z nową kierownicą i mostkiem Truvativ © Masakra


Ze zwykłego trekinga powstało takie cacuszko :) Jestem bardzo zadowolona z tego rowerka. Trochę pomyślunku i każda modyfikacja jest możliwa hehe.
Teraz tylko wstyd nie do końca wykorzystywać jego możliwości. Ale i na to też już mam plan, jak to było w Brzyduli:

Skandia- mini- po raz trzeci

Sobota, 1 września 2012 | dodano:02.09.2012Kategoria Cross
Km:39.50Km teren:0.00 Czas:02:20km/h:16.93
Pr. maks.:51.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Jakoś się nie najlepiej czułam już podczas jazdy: lało mi się z nosa i miałam załzawione oczy. I teraz (w niedziele) siedzę w łóżku i się kuruję. Nie było mocy, ale i tak pokonałam jedną "słabość" na trasie. Teraz już niczego się nie boje hehe. Ale w Skandii w niedziele już i tak nie wystartuje.

Miejsko

Środa, 29 sierpnia 2012 | dodano:02.09.2012Kategoria Cross
Km:26.00Km teren:0.00 Czas:01:36km/h:16.25
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Z Sylwią do Nowego Świata i do serwisu (dwa razy). W końcu zacznie jazdę z licznikiem :)

RR Tour 2012

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | dodano:28.08.2012Kategoria Cross
Km:84.00Km teren:0.00 Czas:03:22km/h:24.95
Pr. maks.:53.70Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
(Zaczynam drugi raz pisać notkę, bo wczoraj telefon mi się wyłączył podczas pisania już przy końcu...)

Rzeszów-Rzeszów Tour! A co! :D
Wyjechaliśmy z Pawłem po godzinie 19 z domu kierując się na ul. Warszawską. Tam też zrobiliśmy zakupy w Biedronce. Pojechaliśmy dalej na Bratkowice. A tam jak zwykle ciemno. Światła włączają o 20, żeby o 22:30 wyłączyć. Z resztą tak jak w dalszych miejscowościach. W Sędziszowie jeszcze cywilizacja, nawet sklep nowy po drodze otworzyli! :) Za to w Iwierzycach zgasło nam światło. Swoją drogą-biedna ta wioska. Co roku jakieś klęski- kilka dni temu nawałnice, połamane drzewa, zerwane dachy; wcześniej powodzie.
Ogólnie rzecz biorąc naszym celem była Pstrągowa. I tam też zaczęliśmy podjazdem.Oj przydają się nocą podjazdy. W innym przypadku bym zamarzła, bo już było zbyt chłodno by jechać w koszulce z długim rękawem, a za gorąco jednak na kurtkę. Podjazd minął zadziwiająco szybko i zrobiło się ciepło. Jednak po podjeździe następuje zjazd i tam już było ziiiimno! Za to Paweł bardzo zdziwił się, że tam "odpicowali" tą drogę. Pamiętał tylko, że gdy tu ostatnim razem był to nie było lamp i nie było "Rancza" przy drodze. A tu psikus :) Po zjeździe już ubraliśmy się w kurtki, bo dalsza część drogi do Rzeszowa praktycznie z górki lub po płaskim.
Jechaliśmy głowną drogą od Czudca. Po drodze myśleliśmy, że może spotkamy jakiegoś kolarza z BB Tour, ale jednak nikogo nie było. Swoją drogą- zostałoby mu 8-9 godzin. Opłacałoby się jechać do tych Ustrzyk Górnych?
W Boguchwale jakiś tirowiec Rumun trąbił na nas, hamował, przyspieszał... Palant jeden! Aż się zdenerwowałam...
W domu byliśmy o północy. Zobaczyliśmy jak idzie bikerom z BB Tour i okazało się, że był ktoś w Rzeszowie. Ale już sama nie wiem czy można temu wierzyć... Pewnie nadajniki mają zrąbane, bo od kilkunastu godzin te same osoby były w tym samym miejscu blisko mety np. To coś nie tak. Szkoda, że nie każdego dało się obserwować i że nie na każdym przystanku byli odnotowywani. Dziwne to wszystko :)
Ale i tak podziwiam i gratuluje wszystkim, którzy dojechali do Ustrzyk Górnych!
www.1008.pl/wyniki2140.xls

reBike Impulse Team Masacra Adventure

Sobota, 25 sierpnia 2012 | dodano:26.08.2012Kategoria Cross
Km:41.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Co za dzień! Masakra! Miała być taka fajna wycieczka...
Chcieliśmy objechać trasę medio Skandii wraz z Pawłem, Markiem oraz Sebastianem. Zbiórka o 13 pod serwisem. Wszystko idzie bardzo fajnie do momentu postoju pod sklepem, niedaleko początku podjazdu na Borówki. Wtedy to usłyszałam syczenie uciekającego powietrza z mojego koła... Paweł wziął się za łatanie. Sebastian wtedy odłączył się od nas i pojechał sam. I bardzo dobrze zrobił (jak się dalej okazało)! :) Po jakimś czasie pojechaliśmy dalej.
Na Borówkach nagle powietrze znowu zeszło, i to już była baaardzo długa przerwa. Ponad godzinę spędziliśmy na tym, żebym mogła znowu pojechać.
Raz: łatanie dętki drugi raz w tym samym miejscu, ale niestety nieudane, bo za duża była dziura.
Dwa: zakładanie dętki 26 od Marka, która wybuchła...
Trzy: zakładanie dętki 26 Pawła - udane!
Ale już nie jechaliśmy dalej w trasę, bo zostaliśmy bez dętek, a tu 6 kół do ewentualnego zaopatrzenia!
I takim oto sposobem zrezygnowałam z trasy medio. To był pewnie znak, żeby nie jechać tego dystansu... Lipa straszna :/

A tu zdjęcie zapożyczone od Sebastiana ( mam nadzieje, że się nie pogniewasz ;) )

Tylko po mieście

Czwartek, 23 sierpnia 2012 | dodano:23.08.2012Kategoria Cross
Km:19.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Przy okazji Paweł wyczyścił mi napęd i pogrzebał przy rowerku tak, by wszystko grało :)
Dodatkowo kupiłam długie spodnie rowerowe w Lidlu. Są w sam raz na zimę, bo są z polarem po lewej stronie.

kategorie bloga

Moje rowery

Kremowy miejski
Cyco Fitness 16113 km
Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS 1497 km
Romet Arizona - dojazdowy 3075 km
Kross Crime 2 45 km
KTM Country

szukaj

archiwum