Wpisy archiwalne w kategorii
Cross
Dystans całkowity: | 11988.32 km (w terenie 852.20 km; 7.11%) |
Czas w ruchu: | 422:39 |
Średnia prędkość: | 18.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.10 km/h |
Suma podjazdów: | 1880 m |
Suma kalorii: | 23347 kcal |
Liczba aktywności: | 407 |
Średnio na aktywność: | 29.46 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
Kolenja nocna jazda
Piątek, 11 maja 2012 | dodano:12.05.2012Kategoria Cross
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:19 | km/h: | 21.58 |
Pr. maks.: | 57.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Tym razem dalej niż poza miasto :P
Przejechaliśmy się z Pawłem szosowo w kierunku Babicy. Wyjechaliśmy ok. godziny 20. Najpierw na Niechobrz i Czudec. W Babicy podjechaliśmy na stok i zjechaliśmy z powrotem, bo nie chcieliśmy jechać przez las. Potem dalej szosą przez Wyżne, Lubenię i Siedliska.
Przejechaliśmy się z Pawłem szosowo w kierunku Babicy. Wyjechaliśmy ok. godziny 20. Najpierw na Niechobrz i Czudec. W Babicy podjechaliśmy na stok i zjechaliśmy z powrotem, bo nie chcieliśmy jechać przez las. Potem dalej szosą przez Wyżne, Lubenię i Siedliska.
Miastowo
Czwartek, 10 maja 2012 | dodano:11.05.2012Kategoria Cross
Km: | 18.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | km/h: | 20.56 |
Pr. maks.: | 39.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Do serwisu do Pawła a później na wieś :)
Wieczorem
Środa, 9 maja 2012 | dodano:09.05.2012Kategoria Cross
Km: | 17.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 18.10 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
O godzinie 22:30 wyjechaliśmy z Pawłem z domu w kierunku Krakowskiej. Dawno nie byliśmy w tamtych rejonach. Jechaliśmy Krakowską do końca chodnika i jednocześnie końca miasta :P I z powrotem. Jakoś źle się obydwoje czuliśmy. Słabości nas ogarnęły. Ale wróciliśmy do domu cali, ale czy zdrowi to nie wiadomo :P
Wieczorową porą
Niedziela, 6 maja 2012 | dodano:07.05.2012Kategoria Cross
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:52 | km/h: | 18.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Zachciało nam się wyjść na rower :D Pojechaliśmy z Pawłem lajtowo po mieście. Przy okazji przejeżdżaliśmy obok Stadionu Miejskiego, na którym właśnie trwała impreza na jego otwarcie. Grała i śpiewała Maryla Rodowicz :D Stadion ładniutki, bielutki, ale i tak pewnie ani razu na nim nie będę :D Raz, że nie lubię żużla, a dwa, że nie lubię takich dużych skupisk ludzi...
Oj niedobry łańcuszek...
Sobota, 5 maja 2012 | dodano:06.05.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 22.50 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 19.29 |
Pr. maks.: | 50.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Mieliśmy z Pawłem fajny plan przejażdżki terenowej na sobotnie południe, ale legła ona w gruzach po ponad 10 km w szczerym polu. Rozkuło mi się jedno ogniwo, a Paweł nie miał skuwacza. A ja miałam jeszcze bardziej ambitny plan, żeby jechać siłowo, a nie kadencyjnie, tak jak najbardziej lubię :P Cóż, nie pojeździłam sobie dużo. W Niechobrzu, gdzieś w polu Paweł zauważył to ogniwo. Bałam się, że strzeli mi łańcuch gdzieś po drodze, więc woleliśmy wrócić do domu :(
Za to zdążyłam w tym miejscu zrobić zdjęcia (telefonem niestety) okolicznych pięknych terenów. Jednakże, całkiem niespodziewanie jedna, machnięta na szybcika fotka, spodobała mi się najbardziej. Oto i ona :D
Za to zdążyłam w tym miejscu zrobić zdjęcia (telefonem niestety) okolicznych pięknych terenów. Jednakże, całkiem niespodziewanie jedna, machnięta na szybcika fotka, spodobała mi się najbardziej. Oto i ona :D
Cud? Maryja i aureola na tle niechobrzańskich pól :D© Masakra
Niechobrz i okolice© Masakra
Niechobrz i okolice© Masakra
Po mieście
Piątek, 4 maja 2012 | dodano:06.05.2012Kategoria Cross
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Z mamą w kilka miejsc :)
I Łańcucki Maraton MTB
Czwartek, 3 maja 2012 | dodano:04.05.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 54.00 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 02:50 | km/h: | 19.06 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Moje trzecie z kolei zawody, w których brałam udział, po Cyklokarpatach i AMPach. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że najlepsze zawody!
Jak na pierwszy maraton organizowany przez Łańcut, był bardzo udany. Trochę oznaczenie było słabe, ale organizacja, posiłek, bufety, nagrody na bardzo wysokim poziomie :) A oznaczenie? No niestety, byłam jedną z osób, które pobłądziły. Strzałki były tak niewidoczne w niektórych miejscach, że trudno było je zauważyć w pośpiechu. No i stało się- źle pojechałam i straciłam kilka minut. Wtedy też wyprzedziła mnie moja JEDYNA rywalka. Tak! Jedyna! Były tylko 2 dziewczyny na cały maraton :D Każda z nas była na pudle(pierwszy raz)- nie ma inaczej! :D
A trasa była bardzo fajna. Malownicze i ciekawe tereny, asfaltu nie było za wiele. Więcej szuterków. Tylko końcowy odcinek w Łańcucie koło cmentarza mnie troche wkurzył, bo takie trawsko rosło, że ciężko się jechało. Ale nie ma to tamto :) Bardzo fajna trasa i fajny maraton :)
Trasa 43 km w czasie 2:19.
A tutaj z koleżanką Moniką na podium. Taki uciesz, że hej :D Zabawna sytuacja, nie spodziewałyśmy się, że tylko my będziemy na pudle hehe :D A ja wyglądam tragicznie :D
P.S.
Dziekuje Markowi za transport, zdjecia i ze byl naszym opiekunem :D
Jak na pierwszy maraton organizowany przez Łańcut, był bardzo udany. Trochę oznaczenie było słabe, ale organizacja, posiłek, bufety, nagrody na bardzo wysokim poziomie :) A oznaczenie? No niestety, byłam jedną z osób, które pobłądziły. Strzałki były tak niewidoczne w niektórych miejscach, że trudno było je zauważyć w pośpiechu. No i stało się- źle pojechałam i straciłam kilka minut. Wtedy też wyprzedziła mnie moja JEDYNA rywalka. Tak! Jedyna! Były tylko 2 dziewczyny na cały maraton :D Każda z nas była na pudle(pierwszy raz)- nie ma inaczej! :D
A trasa była bardzo fajna. Malownicze i ciekawe tereny, asfaltu nie było za wiele. Więcej szuterków. Tylko końcowy odcinek w Łańcucie koło cmentarza mnie troche wkurzył, bo takie trawsko rosło, że ciężko się jechało. Ale nie ma to tamto :) Bardzo fajna trasa i fajny maraton :)
Trasa 43 km w czasie 2:19.
A tutaj z koleżanką Moniką na podium. Taki uciesz, że hej :D Zabawna sytuacja, nie spodziewałyśmy się, że tylko my będziemy na pudle hehe :D A ja wyglądam tragicznie :D
P.S.
Dziekuje Markowi za transport, zdjecia i ze byl naszym opiekunem :D
Do koleżanki
Środa, 2 maja 2012 | dodano:02.05.2012Kategoria Cross
Km: | 21.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Wczoraj dodatkowo przejażdżka z Pawłem nad Wisłokiem. Jechałam innym rowerem, a Paweł na moim :) Ale nie wykasował licznika, więc czasu nie podaje.
Dziś 13 km. Wyjechałam w południe. W garażu 27 stopni, a na słońcu w najgorętszym momencie miałam 38,5 stopni. Prawie jak w piekle! :D Gorąco...
Dziś 13 km. Wyjechałam w południe. W garażu 27 stopni, a na słońcu w najgorętszym momencie miałam 38,5 stopni. Prawie jak w piekle! :D Gorąco...
Dużo słońca, dużo wiatru, dużo terenu.
Niedziela, 29 kwietnia 2012 | dodano:30.04.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 71.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 03:54 | km/h: | 18.21 |
Pr. maks.: | 64.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Gorące niedzielne południe. O godzinie 12:40 wyjechaliśmy z Pawłem z domu kierując się na Bożniczą, gdzie wraz z Markiem ruszyliśmy w trasę. Stamtąd obraliśmy kierunek Grochowiczna. Jechało się fajnie, chociaż było bardzo gorąco. Jakby nie wiejący mocno wiatr byłoby jeszcze goręcej.
Z Grochowicznej zjechaliśmy na Czudec, gdzie zrobiliśmy postój przed sklepem. Po zakupach pojechaliśmy za Pawłem w nieznane dla nas tereny w kierunku Żarnowej.
Po drodze przejazd przez mostek przed Zawisłoczem :)
Od tego mostka pożegnanie z asfaltem. Było trochę pchania roweru pod strome górki, ale przeważały singielki w lesie.
A tutaj dobrze widać nachylenie terenu :)
A tu fotografie niczym z maratonów ;)
Z Grochowicznej zjechaliśmy na Czudec, gdzie zrobiliśmy postój przed sklepem. Po zakupach pojechaliśmy za Pawłem w nieznane dla nas tereny w kierunku Żarnowej.
Po drodze przejazd przez mostek przed Zawisłoczem :)
Od tego mostka pożegnanie z asfaltem. Było trochę pchania roweru pod strome górki, ale przeważały singielki w lesie.
A tutaj dobrze widać nachylenie terenu :)
A tu fotografie niczym z maratonów ;)
Akademickie Mistrzostwa Podkarpacia
Piątek, 27 kwietnia 2012 | dodano:27.04.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 43.50 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 02:19 | km/h: | 18.78 |
Pr. maks.: | 48.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Impreza odbyła się w okolicach Centrum Turystyki i Rekreacji WSIiZ w Kielnarowej.
Razem z Michałem pojechaliśmy na miejsce rowerami, w ramach rozgrzewki :)
Na miejscu byliśmy już ok. 8:40, a wszystko i tak się przesunęło w czasie.
Trasa jaką miałam do objechała to 5 km, czyli 6 okrążeń wokół budynku. Do końca nie wiem, na którym miejscu jestem, ale gdzieś tak 5-6, z tego co zdołałam usłyszeć. Liderką niezmiennie była Ewelina Szybiak.
Dystans mężczyzn wynosił 10 km, mieli nieznacznie dłuższą trasę i 8 okrążeń.
Dzięki koleżance Sylwii mam takie fajne foteczki z trasy ;)
I co śmieszne, dostaliśmy bardzo innowacyjne numery startowe :D
Ekipa UR atakuje :)
Na początku jeszcze mi się śmiać chciało, potem to już tylko "byle do mety" :P
A 25-27 maja jadę na mistrzostwa Polski do Jeleniej Góry. Jakoś abstrakcyjnie dla mnie brzmi... Zupełnie nowa rzecz. Że też mi się tej jazdy zachciało...
Razem z Michałem pojechaliśmy na miejsce rowerami, w ramach rozgrzewki :)
Na miejscu byliśmy już ok. 8:40, a wszystko i tak się przesunęło w czasie.
Trasa jaką miałam do objechała to 5 km, czyli 6 okrążeń wokół budynku. Do końca nie wiem, na którym miejscu jestem, ale gdzieś tak 5-6, z tego co zdołałam usłyszeć. Liderką niezmiennie była Ewelina Szybiak.
Dystans mężczyzn wynosił 10 km, mieli nieznacznie dłuższą trasę i 8 okrążeń.
Dzięki koleżance Sylwii mam takie fajne foteczki z trasy ;)
I co śmieszne, dostaliśmy bardzo innowacyjne numery startowe :D
Ekipa UR atakuje :)
Na początku jeszcze mi się śmiać chciało, potem to już tylko "byle do mety" :P
A 25-27 maja jadę na mistrzostwa Polski do Jeleniej Góry. Jakoś abstrakcyjnie dla mnie brzmi... Zupełnie nowa rzecz. Że też mi się tej jazdy zachciało...