Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 831.00 km (w terenie 57.00 km; 6.86%) |
Czas w ruchu: | 20:23 |
Średnia prędkość: | 18.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.10 km/h |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 36.13 km i 2h 54m |
Więcej statystyk |
Zdrowa woda siły doda!
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano:15.07.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 44.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:23 | km/h: | 18.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Wraz z Agatą, Marcinem oraz Pawłem wybraliśmy się na wycieczkę. Pogoda bardzo sprzyja wycieczkom rowerowym, mijaliśmy mnóstwo rowerzystów. Pierwszym celem był Przylasek. Po pokonaniu podjazdu napełniliśmy butelki i bidony-jak to podsumował chłopczyk przy pompie- ZDROWĄ wodą :) Potem przejechaliśmy się bardzo widokowo w kierunku Babicy. Tutaj też kończył się asfalt, ale my pojechaliśmy w przeciwnym kierunku :)
Podeszliśmy pod serpentynki w Babicy. Stwierdzam, że bardziej męczy mnie podchodzenie pod górki, niż jazda. Ale solidarnie podeszliśmy na górę :) Tam też Paweł strzelił mi taką oto panoramkę:
Znaleźliśmy się na Grochowicznej. Później standardowo na Lutoryż, Boguchwałę-ciągle bocznymi ścieżynami wzdłuż torów i ulicy głównej.
Mam nadzieje, że towarzysze nie zniechęcą się podjazdami. Wszystko się da pokonać :)
Tu gdzie asfalt się kończy...© Masakra
Podeszliśmy pod serpentynki w Babicy. Stwierdzam, że bardziej męczy mnie podchodzenie pod górki, niż jazda. Ale solidarnie podeszliśmy na górę :) Tam też Paweł strzelił mi taką oto panoramkę:
Panoramka na szczycie "serpentynowego" podjazdu w Babicy© Masakra
Znaleźliśmy się na Grochowicznej. Później standardowo na Lutoryż, Boguchwałę-ciągle bocznymi ścieżynami wzdłuż torów i ulicy głównej.
Mam nadzieje, że towarzysze nie zniechęcą się podjazdami. Wszystko się da pokonać :)
Pogoda w sam raz
Sobota, 14 lipca 2012 | dodano:14.07.2012Kategoria Cross
Km: | 45.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 20.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Coś tam pokręciliśmy z Pawłem :P Niechobrz- Czudec- serpentyna w Babicy- Grochowiczna- Boguchwała- Lisia Góra. Przy okazji gdy znalazłam jakieś potrzebne mi drzewo do zielnika to się zatrzymywałam i zrywałam gałązkę :)
Jeah! Licznik działa
Piątek, 13 lipca 2012 | dodano:14.07.2012Kategoria Cross
Km: | 23.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:01 | km/h: | 22.62 |
Pr. maks.: | 45.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Postanowiłam sprawdzić, czy to co Paweł namodził przy tym liczniku działa :) I działa! :)
Przejechałam się sama na Matysówkę, potem standrowo Słociną i przy okazji odwiedziłam Pawła w serwisie. Widoczność była genialna, okolica jak na dłoni. Żałowałam, że nie wzięłam aparatu, a telefonem nie było co robić bo i tak nie wyjdzie dobrze, więc nie zatrzymywałam się w ogóle. A teraz taka zmiana pogody... "I zimno i pada i zimno i pada na to miejsce w środku Europy..."
Przejechałam się sama na Matysówkę, potem standrowo Słociną i przy okazji odwiedziłam Pawła w serwisie. Widoczność była genialna, okolica jak na dłoni. Żałowałam, że nie wzięłam aparatu, a telefonem nie było co robić bo i tak nie wyjdzie dobrze, więc nie zatrzymywałam się w ogóle. A teraz taka zmiana pogody... "I zimno i pada i zimno i pada na to miejsce w środku Europy..."
Serwis
Środa, 11 lipca 2012 | dodano:12.07.2012Kategoria Cross
Km: | 9.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Wieczorny spontan
Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano:12.07.2012Kategoria Cross
Km: | 24.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Łany-Słocina-Rejtana
Miejskie
Wtorek, 10 lipca 2012 | dodano:10.07.2012Kategoria Cross
Km: | 23.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Pomoc w inwentaryzacji, uczelnia, serwis.
Wycieczka krajoznawcza z tambylczynią
Niedziela, 8 lipca 2012 | dodano:08.07.2012Kategoria Cross
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Gorąca niedziela, dużo rowerzystów jadących w przeciwnym kierunku. Oni już wracali do domu, a ja wyruszałam. Godzina 12. Wyruszam na dworek w parku w Tyczynie, gdzie umówiłam się z Sylwią. Przyjechała na swoim nowym srebrnym rumaku, i ruszyłyśmy na zwiedzanie Hermanowej :) Jedyną trasą jaką znałam w tej miejscowości to droga na Przylasek :P Podjeżdżamy ciągle i ciągle, aż dojeżdżamy do przekroju fliszu karpackiego. Niezły widok przy drodze. W tym momencie zawracamy i kierujemy się na dom Sylwii.
Wycieczka krajoznawcza- ciąg dalszy :D Więc dowiedziałam się, że w Hermanowej występuje duża różnorodność stanowisk, od lasów przez stawy po prawie stepy/murawy kserotermiczne. Na prawdę nie spodziewałam się tam takich krajobrazów. Niby taka wieś ale kryje wiele ciekawostek. Np z jednego z przekrojów fliszu, z tego co mówiła Sylwia, czasami wystają kosteczki :D
Odwiedziłyśmy też kozy, które Sylwia karmiła chlebem :D A przy lasku na łąkach uciekałyśmy przed dzikiem :D Nie widziałyśmy go, ale było go słychać z dołu. A tak w ogóle, to głównym celem mojej wycieczki było zbieranie gałązek do zielnika. Chodziłam z sekatorem i zbierałam co ładniejsze :D Może coś z tego będzie.
Pojechałyśmy też z Sylwią na msze do Studzianki. Ja na tej mszy byłam pierwszy raz. Jest fajnie, msza szybka, fajna atmosfera, chłodek w lesie, ludzi nawet nie za dużo. Duża kolejka po wodę, więc nie czekałyśmy. Miałyśmy już jechać, ale nam się jak zwykle dobrze gadało i stałyśmy jeszcze z pół godziny po mszy. Spotkałyśmy Wilczka :) Potem już pojechałyśmy w swoje strony. Ja znaną mi drogą wróciłam do domu przez Budziwuj. Po drodze Acek wjeżdżał na Przylasek :)
Było bardzo gorąco. W drodze powrotnej jeszcze duszno. Ale czekam tylko na jutro, gdyż ma być ochłodzenie. Do 25 stopni, ale bardzo dobre i to! :)
Wycieczka krajoznawcza- ciąg dalszy :D Więc dowiedziałam się, że w Hermanowej występuje duża różnorodność stanowisk, od lasów przez stawy po prawie stepy/murawy kserotermiczne. Na prawdę nie spodziewałam się tam takich krajobrazów. Niby taka wieś ale kryje wiele ciekawostek. Np z jednego z przekrojów fliszu, z tego co mówiła Sylwia, czasami wystają kosteczki :D
Odwiedziłyśmy też kozy, które Sylwia karmiła chlebem :D A przy lasku na łąkach uciekałyśmy przed dzikiem :D Nie widziałyśmy go, ale było go słychać z dołu. A tak w ogóle, to głównym celem mojej wycieczki było zbieranie gałązek do zielnika. Chodziłam z sekatorem i zbierałam co ładniejsze :D Może coś z tego będzie.
Pojechałyśmy też z Sylwią na msze do Studzianki. Ja na tej mszy byłam pierwszy raz. Jest fajnie, msza szybka, fajna atmosfera, chłodek w lesie, ludzi nawet nie za dużo. Duża kolejka po wodę, więc nie czekałyśmy. Miałyśmy już jechać, ale nam się jak zwykle dobrze gadało i stałyśmy jeszcze z pół godziny po mszy. Spotkałyśmy Wilczka :) Potem już pojechałyśmy w swoje strony. Ja znaną mi drogą wróciłam do domu przez Budziwuj. Po drodze Acek wjeżdżał na Przylasek :)
Było bardzo gorąco. W drodze powrotnej jeszcze duszno. Ale czekam tylko na jutro, gdyż ma być ochłodzenie. Do 25 stopni, ale bardzo dobre i to! :)
Z mamami
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:07.07.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Z moją mamą i mamą Pawła, która pierwszy raz wsiadła na rower od kilku lat! Dostała bardzo fajny miejski rower i tak jej się spodobał, że chyba też złapała bakcyla :) Jazda dość powolna :P Powstańców Warszawy- Armii Krajowej-Pobitno cmentarz-Lwowska-Rejtana- Krzyżanowskiego (Zielona Budka:))-Kopisto- Podwisłocze- Powst. Wa-wy.
Po drodze pokazałam mamom fontannę w Millenium Hall :D
Dalej bez licznika, kilometry liczone na bikemap.
Po drodze pokazałam mamom fontannę w Millenium Hall :D
Fontanna w Millenium Hall© Masakra
Dalej bez licznika, kilometry liczone na bikemap.
Z mamą do hurtowni
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:07.07.2012Kategoria Romet
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Na ulicę Warszawską. W drodze powrotnej wstąpiłyśmy na lody do Myszki :)
Praktyki...
Czwartek, 5 lipca 2012 | dodano:05.07.2012Kategoria Romet
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Człowiekowi może się wydawać, że jak jest upalnie to jest fajnie, gdy siedzi sobie w klimatyzowanym pomieszczeniu lub samochodzie, gdy jest na wczasach i oczekuje tropikalnych upałów. Lecz jest jeszcze jedna rzecz, która może sprawić, że upały nie będą straszne- czyli co? Czyli to co robi kura: trzeba je znieść! A trudno jest znieść te upały, gdy przez 6 godzin jest się non stop wystawionym na działanie słońca... A tu nawet wiatru nie ma! I bądź tu studencie architektury krajobrazu mądry. Czy praktyki na tym kierunku muszą polegać na plewieniu? I to jeszcze w takie upały? To my, przyszli inżynierowie mamy mieć taką prace? O nie... to ja podziękuję...