Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 709.65 km (w terenie 30.50 km; 4.30%) |
Czas w ruchu: | 27:12 |
Średnia prędkość: | 19.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.10 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 28.39 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Mniej więcej objazd trasy hobby
Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano:18.04.2012Kategoria Cross
Km: | 32.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 16.70 |
Pr. maks.: | 40.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Pojechaliśmy z Pawłem i Markiem zobaczyć, jak to będziemy jechać. Tzn. ja i Marek, bo Paweł na mega jedzie. Z tego co wiem, to duży kawał terenu ominęliśmy. Trudno, może jak będzie już trasa do końca ustalona (bo nastąpiły zmiany), to jeszcze się objedzie. Do niedzieli trochę czasu. W terenie idzie mi nie najlepiej, ale cóż się dziwić, nigdy nie byłam królową w tej dziedzinie. Raz na zjeździe wjechałam w liście, pod którymi jak się okazało była koleina, no i zaliczyłam glebę na bok. Nawet nic nie poczułam, ale rozdarłam sobie getry na kolanie, i dzwonek mi odpadł :P Ale takich gadżetów nie będę mieć na maratonie. Ogólnie rzecz biorąc, w terenie mogę sprawiać problemy innym bikerom, bo mogę ślimaczyć... Ale nie chce nic zapeszać. Chciałabym, żeby adrenalina dodała mi odwagi, bo tylko blokuje mnie mój strach, ale tak już mam...
Mapka dzięki Markowi (w moim przypadku pomijając trasę nad Wisłokiem):
#lat=49.98413128528&lng=22.084024095458&zoom=13&maptype=ts_terrain
Mapka dzięki Markowi (w moim przypadku pomijając trasę nad Wisłokiem):
#lat=49.98413128528&lng=22.084024095458&zoom=13&maptype=ts_terrain
Do serwisu...
Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano:18.04.2012Kategoria Cross
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Uczelnia x2
Wtorek, 17 kwietnia 2012 | dodano:18.04.2012Kategoria Romet
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Miasto
Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | dodano:18.04.2012Kategoria Cross
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 20.53 |
Pr. maks.: | 35.20 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Po uczelni pojechałam do Pawła z obiadem doserwisu reBike, jakby jeszcze ktoś nie wiedział ;)
A po 21 przejechaliśmy się po prawie pustym Rzeszowie. Przetestowałam moją nową lampkę z Lidla na przód. Działa super :)
Trasa: Powstańców Warszawy, Armii Krajowej, Załęże, Wyzwolenia, Okulickiego, Witosa.
A po 21 przejechaliśmy się po prawie pustym Rzeszowie. Przetestowałam moją nową lampkę z Lidla na przód. Działa super :)
Trasa: Powstańców Warszawy, Armii Krajowej, Załęże, Wyzwolenia, Okulickiego, Witosa.
Do koleżanki
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano:14.04.2012Kategoria Cross
Km: | 13.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 23.14 |
Pr. maks.: | 30.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Z Pawłem wieczorem na Białą do mojej koleżanki :) Ścieżką wzdłuż Wisłoka i na żwirowni.
Uczelnia
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano:14.04.2012Kategoria Romet
Km: | 11.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Do serwisu
Czwartek, 12 kwietnia 2012 | dodano:12.04.2012Kategoria Cross
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 20.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Dwa razy z obiadem dla pana serwisanta :D
Uczelnia
Czwartek, 12 kwietnia 2012 | dodano:12.04.2012Kategoria Romet
Km: | 22.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Moja porażka naukowa! W hodowli in vitro zamiast wyhodować siewkę wyhodowałam pleśń! ;(
Nikt nas nie oblał dzisiaj!
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | dodano:09.04.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 56.50 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 17.84 |
Pr. maks.: | 47.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Po wczorajszej nocnej jeździe mało nam było roweru i dziś z samego rana wybraliśmy się na przejażdżkę w kierunku Sołonki. Przed 10 wyjechaliśmy z domu i pojechaliśmy w kierunku Przylasku. Po drodze minęła nas grupa bikerów i kawałek jechałam za trzema z nich ;) Potem oni pojechali gdzieś indziej, a my w swoją stronę. Spotkaliśmy się z powrotem w Straszydlu, tyle że oni jechali z naprzeciwka :)
Pierwszy raz w tym roku zaliczyłam teren. Nie było go dużo ale dobre i to ;) Szkoda, że tak daleko trzeba jechać, żeby po takim lesie pojeździć :(
Panorama
W lesie błotka nie było dużo, jechało się fajnie, ale i tak jakoś nie szalałam specjalnie :P Lubie ten las, czuje się w nim prawie jak w Bieszczadach :)
Nawet takie podjazdy, których tak nie brakuje, lubię :D
Na górze koło altany, którą pewnie wszyscy zaglądający tam znają, na punkcie widokowym rośnie bardzo stary dąb. Piękny i potężny. Pewnie jest pomnikiem przyrody ale tabliczki na nim nie ma. Może spadła z drzewa ;)
Są też piękne widoki, tutaj widok na Suchą Górę
I inne widoki :D
Następnie koła nas poniosły do solanek. Nie byłam tam nigdy, a że było prawie po drodze, to pojechaliśmy. Oczywiście było troszkę innych ludzi. Ale ładnie tak :)
Po solankach jechaliśmy na Lubenię i Siedliska. Wiaterek w twarz, ale źle nie było. Ja coś dziś kiepska byłam, dlatego taka niska średnia, ale nie ma co żałować, fajnie spędziłam południe :) Ciesze się, że nie siedziałam i nie gniłam w domu :P I nikt mnie dziś nie oblał :D
Pierwszy raz w tym roku zaliczyłam teren. Nie było go dużo ale dobre i to ;) Szkoda, że tak daleko trzeba jechać, żeby po takim lesie pojeździć :(
W lesie w Sołonce© Masakra
Panorama
W lesie w Sołonce© Masakra
W lesie w Sołonce© Masakra
W lesie błotka nie było dużo, jechało się fajnie, ale i tak jakoś nie szalałam specjalnie :P Lubie ten las, czuje się w nim prawie jak w Bieszczadach :)
Nawet takie podjazdy, których tak nie brakuje, lubię :D
W lesie w Sołonce© Masakra
Na górze koło altany, którą pewnie wszyscy zaglądający tam znają, na punkcie widokowym rośnie bardzo stary dąb. Piękny i potężny. Pewnie jest pomnikiem przyrody ale tabliczki na nim nie ma. Może spadła z drzewa ;)
Stary dąb na punkcie widokowym w Sołonce© Masakra
Są też piękne widoki, tutaj widok na Suchą Górę
Widok na Suchą Górę z Sołonki© Masakra
I inne widoki :D
Masakra i Kundello ;)© Masakra
Następnie koła nas poniosły do solanek. Nie byłam tam nigdy, a że było prawie po drodze, to pojechaliśmy. Oczywiście było troszkę innych ludzi. Ale ładnie tak :)
Solanka w Sołonce© Masakra
Po solankach jechaliśmy na Lubenię i Siedliska. Wiaterek w twarz, ale źle nie było. Ja coś dziś kiepska byłam, dlatego taka niska średnia, ale nie ma co żałować, fajnie spędziłam południe :) Ciesze się, że nie siedziałam i nie gniłam w domu :P I nikt mnie dziś nie oblał :D
Wielkanocne wieczorne spalanie kalorii
Niedziela, 8 kwietnia 2012 | dodano:08.04.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 29.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 21.75 |
Pr. maks.: | 51.50 | Temperatura: | 0.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Po kościele, o godzinie 20:45 zebraliśmy się z Pawłem i pojechaliśmy na Krzyż Milenijny w Niechobrzu. Było zimno, szczególnie na zjazdach. Na zjeździe musieliśmy się w pewnym momencie zatrzymać i pomachać rękami na rozgrzanie.
Pod krzyżem w altanie wiało, a ja chowałam się przed wiatrem plecakiem Pawła :P
Pod krzyżem w altanie wiało, a ja chowałam się przed wiatrem plecakiem Pawła :P
Wielkanocne wieczorne spalanie kalorii© Masakra