Szukanie karteczek na samochodach
Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | dodano:01.04.2013Kategoria Romet
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Jeździliśmy z Pawłem po mieście i szukaliśmy samochodów, które są na sprzedaż. Wjeżdżaliśmy na osiedlowe parkingi i rozglądaliśmy się za interesującym nas samochodem. Nic nie znaleźliśmy, ale jeszcze trochę czasu muszę poczekać i może będzie więcej autek na sprzedaż:)
Aha, jakby ktoś z Rzeszowa sprzedawał Galaxy, Sharana, lub ewentualnie jakiegoś kombi, np Volvo czy Forda to proszę o kontakt :P
Aha, jakby ktoś z Rzeszowa sprzedawał Galaxy, Sharana, lub ewentualnie jakiegoś kombi, np Volvo czy Forda to proszę o kontakt :P
Po mieście
Sobota, 30 marca 2013 | dodano:01.04.2013Kategoria Romet
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Z Pawłem wieczorem by rozruszać zmęczone kości.
Skleroza faktycznie nie boli
Wtorek, 26 marca 2013 | dodano:01.04.2013Kategoria Romet
Km: | 40.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Tak to jest, jak znowu się nie wpisuje na bieżąco kilometrów... Pamiętam tylko w poniedziałek uczelnie i na wieś, wtorek serwis, uczelnie, spotkanie na Rejtana. Coś tam jeszcze było ale nie pamiętam.
Mogę to wytłumaczyć strasznym zamieszaniem przy przeprowadzce, czasami problemami organizacyjnymi, a ogólnie już zmęczeniem. Od kilku dni czuje się jakbym cały czas była przeziębiona. Niby nie choruje, nie rozkłada mnie choroba na łopatki, ale boję się, że to tylko kwestia czasu... Mam nadzieje, że jak najszybciej uda nam się całą przeprowadzkę sfinalizować, by już w końcu móc odpocząć...
Mogę to wytłumaczyć strasznym zamieszaniem przy przeprowadzce, czasami problemami organizacyjnymi, a ogólnie już zmęczeniem. Od kilku dni czuje się jakbym cały czas była przeziębiona. Niby nie choruje, nie rozkłada mnie choroba na łopatki, ale boję się, że to tylko kwestia czasu... Mam nadzieje, że jak najszybciej uda nam się całą przeprowadzkę sfinalizować, by już w końcu móc odpocząć...
Uczelniany tydzień
Czwartek, 21 marca 2013 | dodano:22.03.2013Kategoria Romet
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Jak tak tym śniegiem nawaliło, to każda jazda była cięższa i dłuższa niż zwykle. Spóźniłam się na zajęcia, starałam się omijać pieszych, by im krzywdy nie zrobić oponą z kolcami, trzymałam równowagę, by się na nikogo nie wywrócić, tłukło po śniegu bardzo, przeklinałam ten śniegi te chodniki i tych drogowców i dziwiłam się, po co do cholery ja się tak męczę... Oto jest pytanie. Mam nadzieje, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni, może choć trochę. Nie oczekuje efektów w postaci świetnie opanowanej techniki jazdy w śniegu, co mi da lepszą koordynacje w terenie, ale może chociaż będę odważniej jeździć w terenie. Mnóstwo razy wstrzymywałam oddech jadąc po śniegu, a to żebym się nie wywróciła, a to pytałam się siebie: "Przejadę to? O masakra! Jeeee udało się :D" Ubity, dziurawy od butów śnieg nie jest zbyt przyjemny do jazdy, więc każdą przejechaną stresującą sytuacją cieszyłam się jak głupia :P Przynajmniej nawet w taką pogodę wiem, że daje radę, czasami z trudem, ale jednak. Trzeba się hartować, bo już niedługo będę miała więcej kilometrów do przejechania, by dostać się na uczelnie, czy w ogóle do miasta. Nie będę miała takiego komfortu jak teraz, że jak nie ma pogody nagle to wsiadam w autobus i jadę. Komunikacja na wsiach nie taka częsta niestety.
Muszę być twarda a nie miętka ;)
Muszę być twarda a nie miętka ;)
Zaległości
Piątek, 15 marca 2013 | dodano:22.03.2013Kategoria Moje zdjęcia, Romet
Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Załóżmy, że w dniach od 11 do 15 marca jeździłam tylko na uczelnie. Kurcze, nie pamiętam innych przejażdżek po mieście, a na pewno takie były. Taka ładna pogoda już w tych dniach była, już prawie wiosna, a tutaj taki psikus. Za to ta końcówka ładnej pogody zaowocowała tym, że w sobotę 16.03. wraz z koleżanką wzięłyśmy udział w warsztatach organizowanych przez Polską Wierzbę w Krakowie w Ogrodzie Botanicznym. O tym, że jadę, dowiedziałam się w piątek o północy :) Byłam raczej nie przygotowana logistycznie, wiedziałam tylko, że pociąg jest o 8:20. Ale dałyśmy radę, było to dla mnie ciekawym doświadczeniem, takie szybkie podejmowanie decyzji, szybka organizacja plecaka z najważniejszymi rzeczami itd.
Same warsztaty oraz ludzie z Polskiej Wierzby są wspaniali :) Energiczni, weseli, otwarci i z pasją. Załapałyśmy się z koleżanką na grupę od godziny 14 do 16, wcześniej już powstały dwie żywe ławeczki z wierzbowych witek, które zrobiły grupy wcześniejsze. Jedna z nich wyglądała tak:
Fascynujące jest to, że wsadzając takie ławki, możemy sobie tworzyć dowolne wzory siedzenia, oparcia, podłokietników. Wszystko to kwestia gustu autora. Należy tez pamiętać, że świeżo zerwane witki mają większą plastyczność i łatwiej dadzą się kształtować w dowolne kształty.
Tak wygląda stelaż, na którym zaplatane są ławki:
Należy troszczyć się o nie od momentu posadzenia w ziemi- podlewać, przycinać, wyginać w razie potrzeby. Po 2 latach żywa ławka jest gotowa do siedzenia na niej, a co najlepsze- po 6-8 latach można je wyciąć i wstawić do domu jako mebel :) Nie da się zrobić dwóch takich samych ławek, mimo tego, że wykonywać się je będzie według tego samego projektu. Witki, jak już wspomniałam, mają różną plastyczność, co gwarantuje indywidualny, charakterystyczny i niepowtarzalny kształt każdej żywej ławce! :)
A ławka mojej grupy prezentuje się tak:
Cudeńko :) Chciałabym częściej przyjeżdżać do Krakowa i śledzić jej rozwój, lecz nie wiem czy będzie to możliwe... Ale przynajmniej raz w roku będę musiała ją zobaczyć :)
Same warsztaty oraz ludzie z Polskiej Wierzby są wspaniali :) Energiczni, weseli, otwarci i z pasją. Załapałyśmy się z koleżanką na grupę od godziny 14 do 16, wcześniej już powstały dwie żywe ławeczki z wierzbowych witek, które zrobiły grupy wcześniejsze. Jedna z nich wyglądała tak:
Fascynujące jest to, że wsadzając takie ławki, możemy sobie tworzyć dowolne wzory siedzenia, oparcia, podłokietników. Wszystko to kwestia gustu autora. Należy tez pamiętać, że świeżo zerwane witki mają większą plastyczność i łatwiej dadzą się kształtować w dowolne kształty.
Tak wygląda stelaż, na którym zaplatane są ławki:
Należy troszczyć się o nie od momentu posadzenia w ziemi- podlewać, przycinać, wyginać w razie potrzeby. Po 2 latach żywa ławka jest gotowa do siedzenia na niej, a co najlepsze- po 6-8 latach można je wyciąć i wstawić do domu jako mebel :) Nie da się zrobić dwóch takich samych ławek, mimo tego, że wykonywać się je będzie według tego samego projektu. Witki, jak już wspomniałam, mają różną plastyczność, co gwarantuje indywidualny, charakterystyczny i niepowtarzalny kształt każdej żywej ławce! :)
A ławka mojej grupy prezentuje się tak:
Cudeńko :) Chciałabym częściej przyjeżdżać do Krakowa i śledzić jej rozwój, lecz nie wiem czy będzie to możliwe... Ale przynajmniej raz w roku będę musiała ją zobaczyć :)
Po deszczu rześko
Niedziela, 10 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Moje zdjęcia, Romet
Km: | 11.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Z Pawłem spacerkiem nad Wisłok i Zwięczycę.
Wieczorową porą
Sobota, 9 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Moje zdjęcia, Romet
Km: | 21.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Około 22 wyjechaliśmy, żeby sobie pojeździć po mieście z Łukaszem.
Romet dostał nowe błotniczki i co najważniejsze- nowe koło z piastą Nexus 3biegową. Teraz to już prawie rodowity mieszczuch hihi. Tylko ta rdza... Mam myśl, żeby pomalować go na jakiś kolorek, ale jeszcze się waham. Czy zostać przy czerwonym, może jakiś żółty? Zielony? Różowy?
Romet dostał nowe błotniczki i co najważniejsze- nowe koło z piastą Nexus 3biegową. Teraz to już prawie rodowity mieszczuch hihi. Tylko ta rdza... Mam myśl, żeby pomalować go na jakiś kolorek, ale jeszcze się waham. Czy zostać przy czerwonym, może jakiś żółty? Zielony? Różowy?
Uczelnia
Piątek, 8 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Romet
Km: | 29.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Środa i piątek. W piątek jeszcze wieczorem do Pawła, by zanieść chlebki :P Na klatce napotkaliśmy nietrzeźwego mężczyznę, który sobie spał na schodach... Ciężko było koło niego przejść. Nie wiadomo ile by tam siedział, bo najwidoczniej dobrze mu się spało. Po nieudanej próbie ostrzeżenia go, by opuścił to miejsce, został przewieziony policyjnym radiowozem najprawdopodobniej na izbę wytrzeźwień...
Swoją drogą, zastanawiam się jakie problemy mogą mieć tacy ludzie, że tak nie mogą sobie poradzić z życiem...
Swoją drogą, zastanawiam się jakie problemy mogą mieć tacy ludzie, że tak nie mogą sobie poradzić z życiem...
Załatwianie spraw
Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Romet
Km: | 32.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Romet Arizona - dojazdowy |
Tym razem do archiwum państwowego. Troszkę się ojeździłam, bo rano musiałam pojechać na uczelnie po pieczątkę, potem od razu do serwisu do Pawła, żeby zostawić rower i skoczyć do AP (to zaraz obok), do domu i znowu na uczelnie. W tym archiwum to jakoś wszystko wolno idzie... I szkoda, że mają takie ceny za swoje usługi. Ale cóż, nie codziennie korzysta się z archiwum :) Znalazłam mapki z 1894 i 1905 roku z Racławówki. Przydadzą się do pracy inżynierskiej.
A wieczorem na spotkanie AZSu.
A wieczorem na spotkanie AZSu.
Do geodezji + uczelnia
Poniedziałek, 4 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Romet
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS |
Po aktualną mapkę z działką w Racławówce.