Masakrablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(33)

button stats bikestats.pl Szybki serwis rowerowy reBike.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy masakra.bikestats.pl

linki

Cyklokarpaty 2012-Rzeszów, czyli debiutancki start

Niedziela, 22 kwietnia 2012 | dodano:23.04.2012Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km:41.00Km teren:0.00 Czas:02:25km/h:16.97
Pr. maks.:47.70Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
W stolicy Podkarpacia pierwsza taka impreza miała być super udana itd, ale jednak okazało się inaczej... Takie jest moje odczucie przynajmniej. Jeżeli chodzi o oznaczenie trasy i samą trasę to bez zarzutów. Gorzej z organizacją. Po pierwsze-strasznie długie kolejki do rejestracji. Przez to start opóźnił się aż o 45 minut. Po drugie- meta w ogóle nie była oznakowana. Gdyby nie ludzie, którzy już stali i odpoczywali, to w ogóle nie byłoby wiadomo czy to już koniec. Po trzecie- Resovia i ich zwycięstwo zupełnie przytłoczyły naszą imprezę. Nie było wyników, dekoracji, losowania. NIC! Nie tego się spodziewałam. A poprzeczka jest wysoko postawiona, bo np. Strzyżów bardzo dobrze organizuje swoje imprezy. Każdy jest zadowolony. A tutaj dużo było zawiedzionych osób.

Cała trasa hobby miała 26 km od niby ostrego startu. Nie było ani pomiaru czasu (nikt nie stał z karteczką i nie zapisywał) ani nic... Sektory też stały jak chciały. Policja też miała jechać 20km/h a jechali 40/50 czasami. Ci co byli pierwsi to mieli przewagę już na starcie. Ale nie ma co rozprawiać- było minęło.
I nie wiem dokładnie ile km było w terenie, jak się dowiem to edytuję ;)

Cóż, wyników jeszcze nie ma, na zdjęciach dodanych na forum też mnie nie ma, ale dzięki koleżance Sylwii mogę pochwalić się zdjęciami i ja :)




komentarze
Asia gratuluję i żałuję że mnie tam nie było :D ale co tam za rok może lepiej będzie :DD pozdrawiam:D
yazoor
- 11:30 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj
Miałem właśnie Kundella zapytać podczas gdy mnie mijał czy Cię zaciągnął na wyścig :)

Tak to niestety jest z tymi przejazdami honorowymi, że zawsze gnają. Zawsze. I wiadomo, że czołówka ustawi się odpowiednio (pierwszy sektor) i co agresywniejsi przejdą do przodu stawki. A taka jazda po ścieżce nad rzeką nie była mądrym pomysłem. Miałem ochotę kopnąć za to w dupę organizatorów (nie pierwszy raz zresztą). Co do reszty - nawet roweru nie dało się umyć, organizacyjna klapa pod tym względem.

pozdrowienia
WuJekG
- 18:11 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zyzyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Kremowy miejski
Cyco Fitness 16113 km
Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS 1497 km
Romet Arizona - dojazdowy 3075 km
Kross Crime 2 45 km
KTM Country

szukaj

archiwum