Masakrablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(34)

button stats bikestats.pl Szybki serwis rowerowy reBike.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy masakra.bikestats.pl

linki

Rzeszów- Zyndranowa i mój nowy rekord dzienny

Niedziela, 14 sierpnia 2011 | dodano:18.08.2011Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km:162.00Km teren:0.00 Czas:07:50km/h:20.68
Pr. maks.:58.80Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 2838kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Trochę odwlekaliśmy ten wyjazd, ale się udało. Wyjechaliśmy o 6 rano z Pawłem i obraliśmy kierunek Zagórz. Nie chcieliśmy jechać bezpośrednio do Zyndranowej ulicą głowną, tylko troszkę naokoło :)
Na początku jechało się nam strasznie ciężko, pewnie jeszcze się nie obudziliśmy. Dlatego też Paweł kupił na stacji napój Dariusz TIGER Michalczewski ;) (mimo, iż rozwiązał on umowę z tą marką, dalej są takie sprzedawane). Potem już jechało się znacznie lepiej. Nawet nie wiem kiedy to dojechaliśmy do Sanoka, tak szybko zleciało. Tam chwilowy postój na rynku, jedzenie, picie i fotografowanie.



I dalej już jak wyjeżdżaliśmy z miasta


Z Zagórza obraliśmy kierunek Komańcza, ale też nie bezpośrednio, tylko troszkę naokoło, zielonym i czerwonym szlakiem przez Wysoczany.
Gdzieś po drodze, bodajże w Porażu, zrobiliśmy przerwę w lesie by przebrać się w ciuchy z krótkimi rękawami, bo już słoneczko dawało czadu.

Jedziemy dalej


W miejscowości Mokre napotkaliśmy piękny widok! Płynęła przez nią bardzo czysta rzeczka Osława. Widoki dopełniło odbijające się w tafli słońce.




Dalej jechaliśmy przez Wysoczany, Szczawne, Rzepedź Jawornik. Nie pamiętam dokładnie w których z tych miejscowości były robione te zdjęcia, ale widoki niczego sobie i miejsce nie jest ważne :)




Tutaj już nam się nie chciało jechać, woleliśmy dać odpocząć naszym tyłkom i obydwoje podchodziliśmy pod mały podjeździk :D




I już Komańcza. Skusił nas szyld "Najlepsza pizza z mieście" i chcieliśmy spróbować czy to prawda czy też nie, i okazało się, że nie kłamali :) Pizza za 16,50 zł z pieczarkami, szynką i dużą ilością sera, bardzo dobra :) Chociaż na dwie osoby trochę mało. Mi wystarczyło, ale Paweł jeszcze sobie dowalił zapiekankę ;P



Przez Komańcze przejeżdżał jakiś wyścig kolarski, dlatego nie mogliśmy jechać, ruch został zatrzymany. Staliśmy długo i czekaliśmy. Jechaliśmy tą samą trasą co oni. Paweł znajdywał różne ciekawe rzeczy, które kolarze wyrzucali na pobocze. Między innymi dwie torby teamowe, w tym jedna nawet z jedzeniem. Dwie drożdżóweczki, jedna z brzoskwinią druga z jagodami. Smakowe :D

Z Komańczy obraliśmy kierunek Jaśliska. Gdzieś w Czystogarbie lub Wisłoku Wielkim Paweł pstrykał fotki.



W miejscowości Posada Jaśliska zrobiliśmy ostatnie zakupy, już na poniedziałek, ponieważ było święto i sklepy zamknięte. Dalej z Jaślisk na Tylawe i tam w lewo na Barwinek. Jak już tam dojechaliśmy to mogłam powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Tyle km z sakwami, rower miałam cięższy od roweru Pawła :P Wtedy już tylko patrzeć kiedy będziemy w Zyndranowej. Z głównej ulicy skręciliśmy właśnie na Zyndranową. Tam jechalismy raz szuterkiem, raz starym i rozwalonym asfaltem przez las. Już było widać wieżę na granicy w Barwinku:


I dotarliśmy. Od razu poczuliśmy się jak w domu. Miła atmosfera, fajni ludzie i....

Rzeszów :D Żeby każdy wiedział kto tu rządzi hehe.
W środku baza prezentowała się tak:
Przedpokój. Tam wejście na kuchnie, na pokój dla bazujących i dwa duże pokoje dla gości.


Kuchnia z czadową wesołą lodówką i niezłymi zbiorami butelek po piwe:


Polecam tą bazę noclegową. 8 zł za noc, do dyspozycji kuchnia, w której można korzystać ze wszystkiego, miejsce na ognisko, jest prąd, woda ze studni a myć się można w pobliskim źródełku. Woda też bardzo czyściutka :)

Był czad :)

#lat=49.34123&lng=22.06604&zoom=10&type=2

komentarze
Gratulacje kondycji i pozdrawiam
matajsenPL
- 14:44 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj
Przypadkiem trafiłem na tą relację, pogratulować trasy. Zyndranowa wydaje się być dobrą bazą wypadową na Słowacje.
MateM
- 15:04 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
Dystans - Rispekt :) Przyłączam się do gratulacji.

Baza noclegowa super, szkoda że wcześniej jej nie znałem, wracałem do Rzeszowa po 100km, a tu taki mały "Rzeszów" tuż obok wśród gór.
Petroslavrz
- 16:44 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
"Gdzieś w Czystogarbie lub Wisłoku Wielkim Paweł pstrykał fotki."
To jest Czystogarb okolice ostatniego czworaka, a te widoki są przepiękne, byłem tam w tym roku i nie mogłem oderwać oczu od tych widoków, na pewno tam wrócę:)
jaswaliszko
- 10:16 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj
Suuperr wycieczka :D kuchnia robi wrażenie a dystans jeszcze bardziej :) pozdrawiam!
yazoor
- 08:08 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj
matisliswider: Dziekuje bardzo :)

Guniamaster: Tak tez myślałam, Ale nie bylam pewna :)

mrozin: dzieki :) chodź to pewnie jeden z ostatnich takich ciekawych wpisów, bo wakacje sprzyjają takim wycieczkom. Teraz wlasnie jestem w Zyndranowej i to pewnie ostatni taki dlugi wyjazd :(
masakra
- 18:01 piątek, 19 sierpnia 2011 | linkuj
Coraz ciekawsze masz wpisy:) Osława faktycznie malownicza, nie Ty pierwsza o tym piszesz, trzeba się tam kiedyś wybrać, pozdr.
mrozin
- 11:46 piątek, 19 sierpnia 2011 | linkuj
"Gdzieś w Czystogarbie lub Wisłoku Wielkim Paweł pstrykał fotki."
Ta pod podpisem jest w Czystogarbie:)
Gratuluje dystansu.
guniamaster
- 19:44 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj
Gratulacje :]
matisliswider
- 16:26 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iepou
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Kremowy miejski
Cyco Fitness 16113 km
Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS 1497 km
Romet Arizona - dojazdowy 3075 km
Kross Crime 2 45 km
KTM Country

szukaj

archiwum