Jak zwykle nazbierane
Sobota, 14 sierpnia 2010 | dodano:14.08.2010Kategoria Cross
Km: | 86.97 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Jeżdżę teraz głownie rowerem do pracy z Wjewjórem :) Nasza misja to sprawić, by ogrody były piękne! :D
Dziś pojechaliśmy z Pawłem do Borku Starego do siostry kumpeli. Przy okazji mieliśmy okazje być na odpuście w tamtejszej parafii ojców Dominikanów. Ludzi strasznie dużo... Między kramami przejechać się nie dało. A że kościół jest położony na samej górze, jest gorąco i ludzie wolno idą, to tempo było raczej niskie ;) Kilka razy nie wyrobiłam z tą zawrotną szybkością i musiałam wesprzeć się nogą, bo znalazłabym się na jednym z tych kramów ;)
Ogólnie upał straszny, ale i tak lepiej w upał jeździć rowerem. Chłodzenie jest o niebo lepsze niż na piechotę.
Licznika nie kasowałam od ostatniego wyjazdu, ale z tego co pamiętam to jazda do Borku Starego miała długość ok. 40 km.
Dziś pojechaliśmy z Pawłem do Borku Starego do siostry kumpeli. Przy okazji mieliśmy okazje być na odpuście w tamtejszej parafii ojców Dominikanów. Ludzi strasznie dużo... Między kramami przejechać się nie dało. A że kościół jest położony na samej górze, jest gorąco i ludzie wolno idą, to tempo było raczej niskie ;) Kilka razy nie wyrobiłam z tą zawrotną szybkością i musiałam wesprzeć się nogą, bo znalazłabym się na jednym z tych kramów ;)
Ogólnie upał straszny, ale i tak lepiej w upał jeździć rowerem. Chłodzenie jest o niebo lepsze niż na piechotę.
Licznika nie kasowałam od ostatniego wyjazdu, ale z tego co pamiętam to jazda do Borku Starego miała długość ok. 40 km.