Masakrablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl


Znajomi

wszyscy znajomi(33)

button stats bikestats.pl Szybki serwis rowerowy reBike.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy masakra.bikestats.pl

linki

Beskid Niski + Bieszczady. Dzien 1

Niedziela, 1 sierpnia 2010 | dodano:04.08.2010Kategoria Cross
Km:87.81Km teren:30.00 Czas:05:50km/h:15.05
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Cyco Fitness
Przez kilka dni nie miałam komputera niestety (zepsuł się dziad jeden;/), więc teraz w jeden dzień będę się starała nadgonić te niewpisane przejechane kilometry. Pierwszy dzień wycieczki jeszcze zdołałam wpisać i dać do redakcji na telefonie, ale następnych dni nie dałam rady... Nerwy mi puszczały, jak na telefonie net się urywał i kilka razy musiałam to samo pisać... Ale teraz przejdę do rzeczy :)

Udało się! Po tygodniach przekładania tej wycieczki, nastał dzień, ze pogoda i inne sprawy nie były w stanie nam już przeszkodzić. Pojechaliśmy z samego rana szynobusem do Jasła. Ekipa 4osobawa i było super :) szkoda, ze tylko przez 1 dzien :( ale o tym za chwile.
Jechalismy przez Pogorze Jasielskie. Początkowo przeszkadzała nam mgła. Nie bylo widac tych pięknych widoków. Na szczescie z godziny na godzine bylo coraz lepiej :) Nasi towarzysze Agata i Marcin zaczęli juz opadać z sił. Nie dawali rady juz jechac. Wspólnie doszli do wniosku, że pojadą w swoja stronę i swoim tempem. Paweł dał im mapę i pojechali w stronę Dukli. Tu juz zaczęliśmy jazdę we dwoje z Pawłem.
Kierowaliśmy na Cisną. W planie bylo przejechanie tej trasy w 1 dzien ale nie udalo sie. Jechaliśmy tyle, ile mogliśmy i puki noc nas nie złapie. Po drodze spotkaliśmy parę rowerzystów ze Szczecina, którzy zamierzają dojechac na rowerach aż na Mazury. Życzę im powodzenia i pozdrawiam :)
Znalezlismy z Pawłem fajne miejsce na rozbicie namiotu w Wisłoku Małym, wioskę przed Komańczą. Na niekoszonym polu, w pobliżu drzew i daleko od drogi. Z dolu nie bylo widac namiotu, bo to dość wysoko na górce. Miejsce super, a widoki z tego miejsca jeszcze lepsze :)
Pozniej rozłożyliśmy rzeczy do namiotu i poszliśmy spać, bo jutro dalszy ciąg wyprawy. Dobranoc. :)

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa naprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Kremowy miejski
Cyco Fitness 16113 km
Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS 1497 km
Romet Arizona - dojazdowy 3075 km
Kross Crime 2 45 km
KTM Country

szukaj

archiwum