Wieczorem po mieście
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | dodano:08.04.2010Kategoria Cross
Km: | 18.48 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 17.06 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Najpierw do Pawełka, zawieść urodzinowy tort mojej mamy ;) U Pawła bardzo smakował :) Potem po mieście, takie kółeczko: Kmity-> 1000 -> Staromieście -> Załęże-> Pobitno-> Rejtana-> Powstańców-> Polibuda ;)
Do szkoły
Czwartek, 8 kwietnia 2010 | dodano:08.04.2010Kategoria Cross
Km: | 14.03 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 18.71 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Nie będę już jeździć sama :) Jeździ ze mną do szkoły kolega z klasy. Zawsze to inaczej :)
A w ogóle to wracało mi się okropnie. Jest mi smutno i mam dość :( Dobra, nie będę nic już pisać, żebym nie była jak emo ;)
A w ogóle to wracało mi się okropnie. Jest mi smutno i mam dość :( Dobra, nie będę nic już pisać, żebym nie była jak emo ;)
Do szkoły
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano:07.04.2010Kategoria Cross
Km: | 14.13 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 18.84 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Pierwszy raz w tym roku rowerem do szkoły. Przez ten miesiąc będę tak jeździć, bo nie opłaca mi się kupować biletu. I tak już niedużo do końca kwietnia zostało ;)
Rano jechałam w deszczu. Trochę do szkoły przyszłam potargana i mokra, ale cóż :) Moje włosy nawet przez kaptur reagują na wilgoć skręcaniem się. Zobaczyć moje loczki na głowie? Bezcenne ;p
Rano jechałam w deszczu. Trochę do szkoły przyszłam potargana i mokra, ale cóż :) Moje włosy nawet przez kaptur reagują na wilgoć skręcaniem się. Zobaczyć moje loczki na głowie? Bezcenne ;p
W poszukiwaniu chrzanu
Piątek, 2 kwietnia 2010 | dodano:02.04.2010Kategoria Cross
Km: | 7.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Chrzanu do koszyczka na jutro. Kurcze, skasował mi się licznik i nie wpisze czasu. Dystans jedynie pamiętam. Pojechaliśmy z Pawełkiem trochę na około :) Na zielony ryneczek, a potem, tak z ciekawości, przejechać się po nowym osiedlu: ul. Panoramiczna, Krajobrazowa itd. Całkiem tam przyjemnie, kolorowo i bardzo dużo dzieci :)
Męka z Pawłem
Środa, 31 marca 2010 | dodano:31.03.2010Kategoria Cross, Moje zdjęcia
Km: | 44.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 19.27 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Trasa: Rzeszów- Kielanówka- Błędowa Zgłobieńska- Trzciana- Bratkowice- Mrowla- Rudna Wielka- Rzeszów.
Nocni rajderzy ;p Bardziej Paweł Rajder, ja to tak męczę jeszcze ;p Nie dość, że nie byłam w najlepszym stanie psycho-fizycznym, to jeszcze podczas jazdy bolał mnie brzuch... I często miałam skurcze stóp. Masakra :( Nie wiem skąd się to może brać. Magnez zażywam codziennie, ale może to za mało? A może jest jakaś inna przyczyna tych moich skurczów? No sama nie wiem :(
Moja jarająca lampka:
Moja bardzo skromna osoba ;)
Ścieżyna rowerowa na Warszawskiej w Rzeszowie:
Nocni rajderzy ;p Bardziej Paweł Rajder, ja to tak męczę jeszcze ;p Nie dość, że nie byłam w najlepszym stanie psycho-fizycznym, to jeszcze podczas jazdy bolał mnie brzuch... I często miałam skurcze stóp. Masakra :( Nie wiem skąd się to może brać. Magnez zażywam codziennie, ale może to za mało? A może jest jakaś inna przyczyna tych moich skurczów? No sama nie wiem :(
Moja jarająca lampka:
Moja bardzo skromna osoba ;)
Ścieżyna rowerowa na Warszawskiej w Rzeszowie:
Przez Rzeszów obwodnicą
Poniedziałek, 29 marca 2010 | dodano:29.03.2010
Km: | 20.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 16.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Wyruszyliśmy razem z Pawłem na jazdę obwodnicą. Ponieważ było ciepło i praktycznie nie było wiatru, jechało sie super. Paweł strzelił kilka fotek moim telefonem i o dziwo nie robi wcale źle nocnych zdjęć:)
Powyżej galeria (C.H.) Nowy Świat na baranówce. Te kolorki się ruszaja i pieknie mienią. Aż hipnotyzują na żywo
Ja i mój cyc:)
A tak jarają moje lampki samoróbki na 3 diodach:
Ludzie sami schodzą nawet z chodnika gdy jadę:D
Dobranoc:
Powyżej galeria (C.H.) Nowy Świat na baranówce. Te kolorki się ruszaja i pieknie mienią. Aż hipnotyzują na żywo
Ja i mój cyc:)
A tak jarają moje lampki samoróbki na 3 diodach:
Ludzie sami schodzą nawet z chodnika gdy jadę:D
Dobranoc:
Z mamą
Niedziela, 28 marca 2010 | dodano:28.03.2010Kategoria Cross
Km: | 13.31 | Km teren: | 0.10 | Czas: | 00:52 | km/h: | 15.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Jak na pierwszą mamy jazdę po zimnie nie jest źle ;) Nawet ponad 20 km/h uciągnie :D
Nocni rajderzy
Poniedziałek, 22 marca 2010 | dodano:22.03.2010Kategoria Cross
Km: | 8.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 17.68 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Z Pawłem wzdłuż Wisłoka ścieżką rowerową. Ehhh Paweł twierdzi, że strasznie wolno jeżdżę :( cóż... no dawno nie jeździłam. Przyznaje się bez bicia :(
Trenażer
Czwartek, 4 marca 2010 | dodano:04.03.2010Kategoria Trenażer
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 30.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Rowerek Magnetyczny M1520 - HMS |
Wieczorem po mieście
Środa, 24 lutego 2010 | dodano:25.02.2010Kategoria Cross
Km: | 18.71 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 14.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Cyco Fitness |
Wyjechaliśmy z Pawłem na rower, z zamiarem objechania miasta przez ścieżkę wzdłuż Wisłoka. Niestety z mojego powodu (nie za bardzo mi szło utrzymywanie równowagi na śniegu) musielismy zawrócić. Nie dało się przejechać. Snieg i duża kałuza na zakręcie. Heh... Potem stwierdziliśmy, że jedziemy na Dąbrowskiego, potem 3 maja, Mickiewicza, Szopena, Piłsudskiego, Rejtana i do domu przez Powstańców Warszawy.
Ogólnie fajnie, tylko mój katar mnie przeraża :(
Ogólnie fajnie, tylko mój katar mnie przeraża :(